Strony





coś bym uszyła...

pomysłów mam sto, ale jakoś ostatnio brak mi czasu... :( 
mam go trochę jak mała śpi, ale szyć nie mogę bo maszyna jest trochę za głośna (chociaż powinna ją uspokajać bo to dźwięk dla niej znajomy jeszcze z "brzucha", ale tak nie jest)
w ciszy więc sobie przeglądam Wasze blogi i myślę co kiedyś tam uszyję....


ale nie marudzę już, bo "mój zjadacz czasu" jest najfantastyczniejszy na świecie 

pozdrawiam Was gorąco

13 komentarzy:

  1. A ja myślę, że powinnaś spróbować. Pamiętam jak mój synek był mały (w sumie już spory bo miał z 10 miesięcy) jak tuż po uśpieniu go w południe sąsiad zaczął wiercić w ścianie przy której stało łóżeczko smyka. Tylko westchnął głośno i przekręcił się na drugi bok. Byłam zdumiona tym bo nie był przyzwyczajony do hałasów jako pierworodny. Córce natomiast wojna nuklearna nie przeszkodziłaby w śnie ale tą uodpornił jej starszy brat... więc po prostu spróbuj! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uroczy bobas uśmiechem chwyta za serce, ale ja jestem zakręcona na punkcie dzieci (tak mówi mój M) ale jak ich nie kochać gdy są takim słodziakami. Co do szycia spróbowałabym "przetestować" chociaż raz małą istotkę, może się uda i nie będziesz musiała odkładać swoich planów na poźniej.
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana wiem z autopsji, że cisza nie do końca służy małemu dzidziusiowi i rodzicom. Chodzenie na paluszkach w późniejszym okresie może przynieść więcej problemów i jak teraz przestaniesz szyć, to potem może wcale nie będziesz mogła usiąść do maszyny.
    Też uważam, że powinnaś spróbować. Zobaczysz za kilka dni, że Malutka Kruszynka szybko się przyzwyczai do stukotu maszyny i będziesz znowu mogła tworzyć Twoje cuda! :D
    Widzę, że studiujesz cennik artykułów Tilda, zdradź proszę skąd go masz, bo przyznam, że przymierzam się do dość dużych zakupów materiałów marki Tilda, ale nie wiem gdzie mogę je kupić po cenach hurtowych.
    Metka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moja siostra prowadzi sklep scrapuj.pl, i od niej mam cennik. jest tam cały dział tilda - jesli to naprawde duze zakupy to pisz do nich maila, moze jakis rabat dadza :)

      Usuń
  4. Jaki słodziak, moja ma pół roku a dźwięk maszyny ją wręcz uspokaja, Myślę, że powinnaś spróbować

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana jak ja cię dobrze rozumiem :) Mój maluch już skończył rok więc mam trochę więcej czasu na szycie. Jednak gdy nie śpi i chodzi, oczy muszę mieć w koło głowy. Twoje szczęście jest przepiękne i wierz mi, że czas poleci ci przy małej bardzo szybko.
    Pozdrawiam i życzę wytrwałości!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja Cię świetnie rozumiem!!! Też bym coś porobiła, ale albo za głośno albo karmienie albo spacer albo rozmawiać Jej się chce, bo bardzo, bardzo towarzyska ta moja panna:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. he he, ja też mam takiego malutkiego "zjadacza czasu", ale przyzwyczaiłam go do odgłosu maszyny i szyję sobie coś od czasu do czasu ;-) pozdrawiam serdecznie ps. Pani prace są prześliczne!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten usmiech jest fantastyczny! :-) Wszystko sie poprawi. U mnie tez tak bylo. Teraz Adas ma 17 miesiecy, wciagu dnia nie dam rady, ale wieczory sa tylko moje :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. trafiłam dziś na ten blog: SUPER!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. słodziak jest przekochany:)) Ja mam coreczke 9 miesięcy dzis właśnie zaczęła, chciałabym tak szyć jak ty, piękne są twoje tildy, zakochana jestem w owieczce i zyrafkach eh we wszystkim:)))) zastanawiam się czy trudno robi się ten nadruk i jak?? możesz uchylic rąbka tajemnicy:)) pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kochana m.ój syn od małego był przyzwyczajony do "hałasu"maszyny,a po jakims czasie tak sie do tego przyzwyczaił jak do bajki i przy jej "stukocie"zasypiał :) Polecam przyzwyczajać dziecko od małego to dego dzwięku. Córcia słodka jak cukiereczek :)))))

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem zachwycona Twoją ekipą, zwłaszcza owca mnie rozczuliła... Chciałabym kiedyś stworzyć coś tak pięknego- póki co stawiam swoje pierwsze kroki- zarówno w szyciu jak i blogowaniu;) Ale od wczoraj- zamiast szyć- każdą wolną chwilę spędzam tutaj, na Twoim blogu! A przecież wstąpiłam tylko na chwilkę:) Nieśmiało zapraszam do siebie http://www.zieloneszycie.blogspot.com/
    ps. A zjadacz czasu cudny- mam podobnego w domu;p

    OdpowiedzUsuń